poniedziałek, 16 marca 2009

JAK KOTEK

Wujko przyniósł gondolę, którą pożyczyliśmy Kubusiowi. Od razu wiedziałem co robić :) Urządziłem sobie mały powrót do przeszłości. Na spacerach wyleżeć w niej nie mogłem, za to teraz czułem się wyśmienicie. Już nie parzyła w dupkę ;)

1 komentarz:

Anett pisze...

a jaka radocha:-) widać już od dziecka lubimy wspominać;-)