wtorek, 31 marca 2009

WIOSENNE PRZESILENIE MAMY

Słońce dziś wprawiło nas w świetne humory od samego rana :) Zajrzało nam przez okna i ładnie powiedziało DZIEŃ DOBRY :)))
I prawdopodobnie przez ten słoneczny humor Julko nawet nie myślał o drzemce w domu. Mama długo nie myśląc powiedziała IDZIEMY NA SPACER BEZ POŚNIADANNEGO SPANKA! Z tego tytułu musiała zebrać się w błyskawicznym tempie. Pijąc szybką kawę, ogarniając domek, przygotowując obiad i zabawiając małą Marudkę (chyba każda Mama tak potrafi), zlana potem w końcu ubrała siebie i Dziecko. Jeszcze tylko wytaszczenie wózka i hop na spacer! Takiego słońca nawet się nie spodziewaliśmy. Julko przespał całe 2,5 godziny łapania wiosennego ciepła. Dziecku spało się smacznie, a Mama złapała trochę koloru ;) A po tym dotlenieniu Julko nawet nie chciał słyszeć o obiadku, który Mama z wywieszonym językiem przygotowywała. O swoim nawet nie pomyślała. To prawdopodobnie przez kluseczki - gwiazdeczki, które miały być dziś nowością. Na szczęście Mama szybko oddech złapała. Ach! Chyba pora przestawić się na letni czas.
A to nasze poranne słońce :)


Mimo zasapania zamawiamy już tylko same takie dni!!!

poniedziałek, 30 marca 2009

U DZIADKÓW

Zabawek u Prababci, Babci i Dziadka nie musi być. Wystarczy, że są uchwyty przy szufladach.




Rodziców czasami dopadają myśli, czy naprawdę konieczne jest kupowanie kolejnego zabawiacza, który wzbudza zainteresowanie przez pierwsze 5 minut. Zastanawiają się tak, ale i tak robią swoje ;) Chyba trochę w ten sposób spełniają marzenia własnego dzieciństwa. Tata już myśli o jeżdżącej po torach kolejce ;o)

niedziela, 29 marca 2009

10 MIESIĘCY SZCZĘŚCIA





Nic dodać, nic ująć :)
No jedno można na pewno (oczywiście dodać!) - tych 10 miesięcy nie oddalibyśmy za nic w świecie!!!!

sobota, 28 marca 2009

POMOC DOMOWA


Tylko dlaczego po roztrzepaniu prania rzuca je za siebie, a nie na suszarkę? Ach! Chyba ma za dużo obowiązków i nie wyrabia. ;)

ZAJĘCI RODZICE

Dali wolną rękę. I proszę - jak ciekawie może być :) O nudzie nie ma mowy! Czas zajęć indywidualnych coraz bardziej wydłuża się.




piątek, 27 marca 2009

CENTRUM ZADOWOLENIA

Dziś wybraliśmy się na wiosenne zakupy. Takie codzienne atrakcje są Julkowi obce, ale jeśli chodzi o większe wypady to chyba nie darowałby tego rodzicom ;) W dużych centrach handlowych czuje się jak ryba w wodzie :) Na samym wjeździe są piski, ogólna radość i głowa chce się urwać. I po kim synek to ma? ;) Chyba za życia płodowego już to pokochał ;) - tak podejrzewa Babcia. Niesamowite działanie ma ten klimat. No i są dzieci, które Julek uwielbia. I duuużo ludzi!!! To jest najfajniejsze.

I jak tu nie cieszyć się, kiedy można pojeździć na wesołej karuzeli :)

I posiedzieć w tak odjazdowym fotelu :)

Tylko droga powrotna jest długa i nudna. I wszyscy zmęczeni.

KOLEJNY GRZYBEK :)

Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tego jak Julko dzielnie przeszedł ostatni tydzień, podczas którego dorobił się trzech ząbków. Dziś przebił się kolejny - górna lewa jedynka. To nasz szósty grzybek :) Małe marudki od czasu do czasu pojawiają się, ale kto ich nie ma? ;) Rodzice bardziej panikują i profilaktycznie zapodają Tantum Verde (co Julko uwielbia) i co którąś noc zdają się na Viburcol. Ale naprawdę nie jest najgorzej. Przynajmniej na razie :)

środa, 25 marca 2009

KAWKA I LODY

Zmęczeni nieodpuszczającą zimą wybraliśmy się dziś na słodkie małe co nieco.

Dobrze, że BRUM BRUM było pod ręką, bo przecież ile można patrzeć na objadających się rodziców i smakować samą łyżeczkę!!!

wtorek, 24 marca 2009

SZUKAMY SIĘ

Gdy tylko pojawia się Tata kierunek jest jeden - stolik, a dokładniej pod stolik :) Bo Tata najlepiej bawi się w chowanego. Mamie też to jakoś wychodzi, ale nie ma to jak z Supertatą.
Stolik stał się kryjówką :) Wystarczy powiedzieć CHOWAJ SIĘ lub ZŁAPIE CIĘ i od razu wiadomo gdzie uciekać :) I tak możemy się chować i ganiać aż do upadłego. Ostatnio zabawy to ZABAWY przez naprawdę duże Z i sprawiają wszystkim ogromną frajdę :)))

OKNO

Przy każdym podejściu do okna słychać BRUM BRUM BRUM :) A widok nasz jest na dość ruchliwą ulicę i stąd ostatnio wysiadywanie przy oknie jest częstsze. Na spacerach też najlepiej obserwuje się przejeżdżające samochody. Coraz bardziej uwidacznia się pasja :)
Dziś przy czytaniu książeczki też nagle pojawiło się BRUM BRUM. Mama nie zauważyła małego autka, jednak miłośnik czterech kółek nie mógł go przeoczyć :)




poniedziałek, 23 marca 2009

JAK GRZYBY PO DESZCZU

Ostatnio tak rosną nam ząbki. Dziś przebiła się górna prawa dwójka. I aż boję się to głośno mówić, lecz naprawdę nieźle to Julko znosi. I chyba dlatego też ostatnio nasze pobudki są dość wczesne (6.15). Choć lepsze to niż ... Lepiej jednak nie zapeszać, bo jeszcze trochę przed nami.

niedziela, 22 marca 2009

I PO WEEKENDZIE

Weekend minął szybko, ale za to bardzo przyjemnie. Najważniejsze wydarzenie to poznanie 3-tygodniowego, ślicznego, słodkiego i naj, naj, naj... Kubusia :) Jak zawsze widok dzidzi wywołał na buźce szeroki uśmiech z okrzykami szczęścia i piskami. Na szczęście udało się nie zakłócić smacznego snu Kubusia. Ach ten Kubuś! Spał jak susełek i koło noska przeszła mu zabawa samochodami ;) Na pewno nie raz to jeszcze nadrobimy :)
A oto Kubuś :)

Karuzela Kubusia też bardzo mi się spodobała.

Wybraliśmy się też do Dziadków - Rodziców Tatusia. Podczas tej wizyty pierwszy raz doszło do bliższego spotkania mego z Mysią - ukochanym kotkiem Dziadka. Mysia nie przepada za dziećmi, jednak jakoś zniosła moją osóbkę i nawet pozwoliła dotknąć swego wąsa ;) Długo to jednak nie trwało i szybko dała nura pod łóżko.

Weekend zaliczamy do iście udanych :)

piątek, 20 marca 2009

CZWARTY SKARB

Dziś przebiła się prawa jedynka :) Jak przy poprzednich ząbkach tak i teraz pojawiło się charakterystyczne mlaskanie języczkiem i mama od razu wiedziała co jest grane. Sprawdziła i poczuła ostrą prawą jedyneczkę :) Kolejny ząbek do pucowania :)

PRZEDKĄPIELOWE CZUŁOŚCI



Bo pieścić się to najlepiej na golaska :)

ŻEGNAJ ZIMO!

Przeszkolenie huśtawkowe zaliczone, lżejsza garderoba już się gromadzi, więc WIOSNO NIE CZEKAJ TYLKO PRZYCHODŹ DO NAS!!!
A dziś na spacerze nawet noska spod śpiworka nie chciało się wystawić - tak nas zima żegnała.

czwartek, 19 marca 2009

MIŁO NAM MIŁO :)

Dziś Anett zrobiła nam wielką niespodziankę i wyróżniła naszego bloga mianem KREATIV BLOGGER :)))) Za co baaaardzo jej dziękujemy!!! Naprawdę nie spodziewaliśmy się, choć musimy przyznać, że patrząc na inne blogi mieliśmy na to nie małą ochotkę :o) Wieeeelkie dzięki Mamie i Lili, że do nas zaglądają i takie prezenty dają :)

My wyróżnienie dajemy:

HANI - bo lubimy jej humor, no i od niej wszystko się zaczęło :)

KUBIE - bo wiele nas łączy :)

GABRYSI- za śliczne oczka i troskliwą Mamę :)

GUCIOWI - bo w pszczółkowym swiecie jest zawsze ciekawie i sympatycznie :)

GUCIOWI I HELENCE - bo jak przykład brać to tylko z nich :)

GRZESIOWI I JAGÓDCE - za podobne myśli :)

KALI Z HANECZKĄ - bo ukradkiem lubimy do nich zaglądać :)

A teraz do roboty, czyli zasady przyznawania wyróżnienia:
1. Wstawić logo na blogu.
2. Wstawić link osoby, która wyróżniła mój blog.
3. Nominować 7 kolejnych blogów.
4. Wstawić linki do tych blogów.

Życzymy Wszystkim miłej zabawy!!! :o)

HUSIU HUSIU

Tatuś kupił nam huśtawkę!!!! :) Wywiercił w suficie dziury, zawiesił i nic więcej do szczęścia nie trzeba :) Przynajmniej na jakieś 30 minut :) Teraz mam mamę na oku kiedy przygotowuje jedzonko, czyli moje AM.

I od rana nic innego tylko huśtaweczka :)))


Husiu husiu i pełen relaksik :). Czekam na obiadek :)

środa, 18 marca 2009

PIŁECZKOWO




Ostatnimi czasy dużą frajdę przynosi nam zabawa piłkami. Gumowymi, pluszowymi, większymi, mniejszymi. Każda dobra, byle się turlała i odbijała od podłogi. Siadamy na przeciw siebie i tak sobie kulamy i podrzucamy :) Tata już nie może doczekać się kiedy wspólnie będziemy kopać piłę :)

poniedziałek, 16 marca 2009

JESZCZE RAZ Z BUŁĄ




To już było, ale ta nowość smakuje bardzo, a mamie Bułożerca podoba się jeszcze bardziej :)