poniedziałek, 20 października 2008

RĄCZKI

Dziś odkryłem do czego służy zawieszona na pałąku przy leżaczku parasolka :) Po kilku próbach zaobserwowałem, że po każdym pociągnięciu za pomarańczową rączkę rozlega się wesoła melodyjka. Niestety trwa to krótko, ale pojawia się natychmiast po pociągnięciu :) Super zabawa! Włączam muzyczkę jak tylko mam na to ochotę. Sam decyduję kiedy i gdzie. Nareszcie odrobina samodzielności :))) Mama była szczęśliwa, bo dzięki temu spokojnie zdążyła zrobić naleśniki. Mniam mniam! Oczywiście wersja dla matek karmiących, czyli zamiast mleka - Sinlac.




Moje rączki ostatnio dużo odkrywają nowych rzeczy, np. dziś też sam próbowałem wpuścić do noska sól fizjologiczną. Niestety tu nie obyło się bez pomocy.
Ciągle też doskonalę wkładanie i wyjmowanie smoka. Powoli staję się w tym mistrzem :) Ciekawe co będzie następne?

Brak komentarzy: