czwartek, 29 października 2009

TO DLA JULKA?

To słowa Dziadka kiedy wczoraj zobaczył z czym wróciłam z zakupów ;).
Wieczorem wyskoczyłam, żeby było co zjeść na kolacje i śniadanie. No i jak to zazwyczaj bywa wróciłam z czymś nieplanowanym dla Julka. Wiedziałam, że radości będzie dużo, więc z dwóch kolorów (chyba nie muszę pisać jakich ;)) wybrałam ten bardziej męski i popędziłam do domu. No i się nie myliłam :).
Dziś od rana Julko szykował się ze swoją spacerówą na wyjście. Nawet nie pozwolił skończyć niespodzianki dla siebie z okazji dzisiejszej 17-tki. Teraz śpi, a ja biorę się dalej i może uda mi się skończyć dzieło, które zaczęliśmy z Tatą skoro świt. 



3 komentarze:

Mama Pszczółek pisze...

no na to bym nie wpadła-wózek dla chłopaka?! fiufiu i na dodatek widzę, że się sprawdza na całego!

Ania pisze...

Witaj. Dopiero niedawno zauważyłam twój komentarz pod moim pierwszym postem. Przeczytałam całego Waszego bloga (trochę mi to zajęło :D) - jest super :) Na pewno będę do Was często zaglądać :) Pozdrawiam

Julko pisze...

Mamo Gucia - "na całego" to mało powiedziane ;)
Aniu - zapraszam serdecznie :)