piątek, 2 października 2009

POMOCNE MAŁE RĄCZKI

Uwielbiam tę pomoc! Julko pomaga zawsze z największym zaangażowaniem i przejęciem. Uwielbiam wtedy go chwalić i dziekować mu :). Robi to po swojemu, ale doskonale. A gdy nie już nie patrzy poprawiam po mojemu i uśmiecham się pod nosem myśląc, że mam TO o czym marzyłam. Jeszcze tylko wspólne lepienie pierogów :)

2 komentarze:

Ka pisze...

Ale bosko!
Jaki super pomocnik!
Ciekawe, kiedy moje dziecko zacznie chciec mi pomagac... :-)

Mama Pszczółek pisze...

pięknie! to teraz faktycznie tylko czekać na wspólne lepienie pierogów! może już na Święta?;o)