czwartek, 4 czerwca 2009

ZWIERZĄTKA

Po ostatniej ciężkiej nocy zrobiliśmy sobie dzień bez wychodnego. Dla Julka to nie bez różnicy, bo nasze dziecko w domu za dnia spać nie potrafi. Tu bijemy się w pierś!!! Drzemka owszem i była, ale to nie to samo co na spacerze. Choć pożytek z tego siedzenia taki, ze było więcej czasu na poznawanie mieszkańców zoo. Konia, krowę, pieska i kotka Julko potrafi wskazać już od dłuższego czasu. Przez ostatnich parę dni poznawaliśmy nowe zwierzaki i dziś bezbłędnie Julo wskazywał kangura, foczkę, papugę i słonia :)

Tatuś poprosił o foczkę i proszę, dostał co chciał :D

A stąd wiemy, gdzie zapodział się lewek :o) W lufie nie szukaliśmy.

Brak komentarzy: