piątek, 12 czerwca 2009

W DROGĘ...


... to tylko z zapasem chrupek. Inaczej nawet 10 km ciężko jest przejechać. Ze wszystkich wypróbowanych metod ta najlepiej odwraca uwagę od pędu jazdy. Niestety na dłuższe trasy opatentować jeszcze nie mozemy :(

3 komentarze:

Gabryjelov pisze...

No tak a chrupaki to podstawa:)Mam pytanko...W jakim foteliku Julko podróżuje?

Mama Pszczółek pisze...

u nas to samo-bez chrupek ani rusz! co my byśmy bez tych chrupek zrobiły!!!

Julko pisze...

Julciowy fotelik to chicco key 1 x-plus.