poniedziałek, 10 listopada 2008

MLECZNY GRYZAK

Rodzice podsuwają mi rózne gumowe zabawki w celu ulżenia moim dziąsłom. Jednak ja ostatnio odkryłem na to świetny sposób.Nic go nie zastąpi :) Po jedzonku zaczynam zabawę w "ciągnij smoka". Tym smokiem jest mamy brodawka. Wygląda to tak, że łapię ją między dziąsła i ciągnę ile się da :) Uwielbiam ją przygryzać. Mama lubi też te nasze pieszczoty, ale obawia się ząbków. Wtedy to chyba nie będzie już takie zabawne. Oczywiście dla niej. Chyba będzie musiała pożyczyć ode mnie jakiegoś gumowego gryzaka i mocno zacisnąć na nim zęby.
Z tego powodu tak bardzo nie tęskno nam za pierwszymi mleczakami ;)

Brak komentarzy: