czwartek, 27 listopada 2008

MA-MA

Od dwóch dni stałem się bardzo rozmowny, a raczej rozgadany :), ponieważ nie dopuszczam nikogo do słowa. Opowiadam, opowiadam i opowiadam.
Ulubione słowo to ma-ma. Zauważyłem, że jest lekiem na wszystko, np., gdy nie chcę zasypiać w łóżeczku, jestem głodny i natychmiast konieczny cycuś, albo gdy coś mnie nudzi. Mamie na to mięknie serce i od razu mam co chcę :)
Tata chyba jest trochę zazdrosny i zaczął ciągle powtarzać ta-ta-ta-ta. Jak na razie nie wpadło mi to w ucho. Jednak żeby tacie nie było smutno powtarzam za nim "hej" i "o jejku". "Hej" to nasza zabawa coś jak "a kuku", w którą z kolei bardzo lubię bawić się z mamą.
Jest przy tym dużo radości!!!

Brak komentarzy: