czwartek, 20 listopada 2008

CO NOWEGO?

Od pewnego czasu pojawiło się u nas parę nowych zachowań, o których nie mozemy nie wspomnieć :)
Po pierwsze zdarza się zasnąć bez smoka. Ten gumowy przyjaciel służy tylko do zasypiania, ale mama już chciałaby się go pozbyć. Obawia się, że kiedyś zacznę domagać się go częściej. No zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Po drugie stałem się plujkiem :) Ostatnio spodobała mi się zabawa śliną. Nie, to nie chodzi o ślinienie się. Całkiem świadomie pluję i świetnie się przy tym bawię. Potrafię też zrobić słynne "BRRRR". :)
Po trzecie zmęczenie sygnalizuję już nie tylko pocieraniem oczu, ale w tym celu tarmoszę też swoje uszy. Jak wykręcam je we wszystkie strony, tak, że aż robią się czerwone, to znak dla rodziców, że już pora na drzemkę.
No i najważniejsze czwarte! Bardzo interesuję się czym mama z tatą tak często się zajadają. Łypię oczami na jedzenie i ruszam przy tym szczęką. To chyba znak, że już jestem gotów na coś więcej. Dziś pomlaskiwałem na Bobo Fruta jabłkowo-marchwiowo-morelowego, które mama codziennie pije, a mnie pozwala tylko na to patrzeć. Choć chyba ma z tego powodu lekkie wyrzuty. A to wszystko dlatego, że nie chce się poddać namowom innych i z nowościami czekamy do połowy siódmego miesiąca. Czyli jeszcze trzy tygodnie. Ambitnie trzyma się postanowienia, że póki co jej mleko jest dla mnie najlepsze. No i ta bliskość :) Chyba wytrzymam!

Brak komentarzy: