niedziela, 28 marca 2010

MALOWANIE WODĄ

Rozkręca się powoli. Pierwsze próby nie zachwyciły. Ale wczoraj trafiła się strona z siedzącym Kubusiem Puchatkiem w samochodzie (no tak ;)) i malowanie wciągnęło na dłużej :).

3 komentarze:

Gabryjelov pisze...

Oj,ja jeszcze się nie odważyłam...zabawy z farbkami ale myślę,że w najbliższych dniach się to zmieni.A Julek no powiem,że na wszystkich zdjęciach taki grzeczniutki...:)Istny aniołek.

Ka pisze...

Alez skupienie maluje sie na buzi Julka!
A jak wlosy mu ladnie urosly!
:-)))

Julko pisze...

Gabryjelov - Julek różki też pokazuje ;) Na szczęście potrafi się juz na dłużej zająć sam sobą i stał się bardziej wyrozumiały dla moich obowiązków.