czwartek, 5 listopada 2009

JAAAA - DOOOO- DA

Tak Julko wołał dziś z samego rana :). Trzy miesiące temu jeszcze nie był w stanie zawołać Jagódki do wspólnej zabawy. A dziś udawało mu się to znakomicie :). Na początek w ruch poszły klocki. Jak widać to dobre w każdym wieku.
 

No i nie mogła ominąć Jagody ostatnio ulubiona zabawa Julka, czyli jazda jeden za drugim po całym mieszkaniu. JADODA TU! NIE? No to proszę! Wózek dla Julka,  samochód dla Jagody :). TO JADODA TAM, NIANIA TU. Julko zarządza, ale idzie też na ustępstwa :). Cieszy mnie to bardzo!



Taki trening mamy teraz na zakończenie każdego dnia. Na zkrętach ciężko wyrobić, oddech złapać też nie jest łatwo, ale przynajmniej można coś niecoś spalić ;). A narzucane jest niemałe tempo. I niech tylko ktoś spróbuje na trasie się zgubić ;). Jazda na całego! Wspólczuję sąsiadom :/.
No i JADODA była wołana przed drzemką. Myślę, że jeszcze nieraz świetnie odnajdą się we wspólnej zabawie. Do wykorzystania mamy najbliższe trzy tygodnie :).

Brak komentarzy: