niedziela, 24 stycznia 2010

NIM

Gdzie jedziemy? - BABY DZIADZI NIMA.
Julko myśli i dodaje - TOTA UŁA PANCER.
Tak! W święta u Dziadków była Ciocia, Wujek i Kacper. - UŁA TOTEK - Tak! Wuja Wojtek. Ale ich teraz nie będzie.  - PANCER - Chcesz żeby był Kacper? - NIEEEEEE, NIM NIM NIM!!! - Tak! Będzie kotek.
No i był :)

NIM, NIANIA MA CHIEBEK! POCIE!
 

(Niania ma ..., Niania nie ma ... - to ostatnio często słychać. A "Niania" to już na dobre drugie imię Julka. I naprawdę nie wiemy skąd on to wziął ;). "Proszę" też coraz częściej używane :). TATO POCIE, MAMO POCIE :). )
Babcia z Dziadkiem też byli.
I Dziecko przez weekend o Rodzicach jakby zapomniało, więc wykorzystujac chwilę zrobiliśmy sobie małe wychodne. I co? Rozbawiony z Babcią Julko nawet nie miał czasu zrobić nam pa pa, a po powrocie miałam wrażenie, że nawet nie zauważył naszej nieobecności. I rzucenia się na szyje nie było :(.  ;)

3 komentarze:

Anett pisze...

co za grzeczny i dobrze wychowany Nianio;-)

mama FiK pisze...

a jaki komunikatywny! no no! a może by tak jakiś filmik?? pocie! :-)

Julko pisze...

Mamo Kuby ależ Ty jesteś wymagająca! To jak wyzwanie ;).