niedziela, 20 grudnia 2009

WEEKEND

Z mnóstwem planów, zabieganiem, przygotowaniami. I z oczekiwaniem. Wszystko to uwielbiam, ale nie ukrywam, że będę chciała, aby jutro choć na moment wróciła codzienność i równowaga.


W tym roku nie zapomnieliśmy o jemiole :). Choinka jeszcze przed nami :).

3 komentarze:

Mama Pszczółek pisze...

u nas to samo-bieganie, szykowanie itp itd. a chwila wytchnienia to chyba dopiero w Święta?! ps. zdjęcia cudne!:o)

Lusia, Artur i Mamusia pisze...

Skoro jest jemioła to koniecznie pamiętajcie o buziakach pod nią w Wigilię z dwoma wspaniałymi Facetami (no, przepraszam, wiem, że ten mniejszy jest wspaniały, a ten większy... hm... domyślam się, że też :) ) Pozdrawiam :)

Julko pisze...

Mogłoby to wytchnienie potrwać co najmniej tyle co ta bieganina, albo i dłużej :D
No tak! Całusy będą :) Każdy pretekst jest dobry ;).
Pozdrawiam cieplutko!!!