sobota, 5 grudnia 2009

WCIĄŻ KLEIMY


Tak to jest jak człowiek przywiązuje sie do przedmiotów. Choć przyznam się, że myśli poważne o usnięciu kartonowego domku były nieraz, ale zawsze kończy się tylko na zamiarze. Bo Julko tak domek lubi, bo nie będzie miał gdzie chować się przed nami i robić A KUKU, bo bo bo... No i gdy domek zaczyna się rozpadać, np. przez urwanie drzwi, Julek mówi TATA DWIII i wyciąga taśmę z szuflady. I wyjścia nie mamy. Trzeba kleić, a nie wyrzucać ;).