niedziela, 13 grudnia 2009

HU HU HA

W końcu przymroziło. Mogłoby jeszcze trochę śniegiem sypnąć. Bo na zimę czekamy, ale na taką prawdziwą białą, a nie tylko zimną i szarą.
Dziś nosy czerwone były szybko :).


I piękny głośny bażant też był.


I rozgrzewki też konieczne były.


A teraz ciepła kawa i kapcie :).

3 komentarze:

Lusia, Artur i Mamusia pisze...

Jaki śliczny ma Julko komplet czapkowo - szalikowo - rękawiczkowy! No tak - komplet to jedno, a drugie to jak Julko się w nim prezentuje! Rewelacja!

Julko pisze...

:) Dziękujemy! :)
Nie wiem dlaczego, ale Julek w tej czapce bywa nazywany "dziewczynką". I naprawdę zdarza się to dość często.

Lusia, Artur i Mamusia pisze...

Dziewczynką? - to pewnie przez te piękne oczy :) - dla mnie jednak Julko miewa już prawdziwie męskie rysy ;) A kolory kompletu też, że tak powiem, bardziej męskie - to naprawdę nie rozumiem...