środa, 29 kwietnia 2009

11.

Kończymy 11. i zaczynamy ostatni magiczny miesiąc.
Dużo by pisać co Julko potrafi :) Jednak najważniejsze jest to, że nasze 11-sto miesięczne dziecko potrafi porozumieć się z nami bez słów. Wystarczy spojrzenie i wiadomo o co chodzi. Dokładnie tak! Doskonale rozumie co do niego mówimy, o co go prosimy, na co pozwalamy, a co zabraniamy. Ma swoje prawa i o tym nigdy nie zapominamy. Z czego, mamy nadzieję, zdaje sobie doskonale sprawę. I w tym rozumieniu jest bardzo dorosły. Momentami Mama przypomina sobie, że przecież Julko to jeszcze niemowlę - nasz mały chłopczyk :)
I dziś ten chłopczyk, mimo bólu wyrzynającego się ósmego zęba, miło spędzał czas na łonie natury. :o)

Dotleniliśmy się, że hej!!! :)

3 komentarze:

Mama Pszczółek pisze...

Julek to Ty poważny Chłopak już jesteś! Fiufiu! A za miesiąc to dopiero będzie świętowanie z okazji Roczku! Wszystkiego najlepszego życzy Ci Gutek ze Starymi ;o)

Julko pisze...

Dziękuję!!! No właśnie, Roczek zbliża się coraz szybciej :) O rany!!! :)

mama FiK pisze...

no właśnie: o rany! ostatni taki miesiąc to nie przelewki! sami czujemy już przedsmak tego, choć to jeszcze tyyyyle (szybko biegnącego) czasu!
wszystkiego najlepszego! korzystaj z każdego momentu przemijającego niemowlęctwa!
Kuba z mamą