czwartek, 22 stycznia 2009

ŻÓŁTKO

Chyba mamy sprawcę naszych ostatnich zdrowotnych kłopotów .
Tamtego pechowego dnia mama do obiadku dodała pół żółtka (wg schematów żywienia niemowląt). Nie wpadliśmy na to, bo jadłem je nie pierwszy raz. Mama nie chciała myśleć, że może to być alergia pokarmowa :(
Jednak parę dni temu sytuacja powtórzyła się. W trybie natychmiastowym zostało wyrzucone z menu i jak na razie jest dobrze. Sprawdzimy za jakiś czas. Na pewno nie wcześniej jak za miesiąc.

Brak komentarzy: