czwartek, 18 grudnia 2008

UŚMIECH I ŁZY

Można powiedzieć, że mama nigdzie nie rusza się beze mnie. A jak już musi to stara się jak najszybciej wrócić. Dłużej jak na 1 godzinkę nie udało jej się mnie jeszcze zostawić. Zdaje sobie sprawę z tego, że to nie jest zdrowe.
Ostatnio nasze powitania są wyrazem szczęścia i żalu jednocześnie. Jestem szczęśliwy, że znów przy mnie jest i wyrażam to głośnym śmiechem, a za moment płaczem. Rodzice zachodzili w głowę dlaczego tak się dzieje. Wytłumaczył im to biuletyn Instytutu Pampers.

"Po każdym okresie rozłąki z malcem, zostaniesz powitana jednocześnie przez uśmiech i łzy. Jest bardzo szczęśliwy i podekscytowany, że Cię widzi. Ale pięć minut póżniej maluszek wpada w szał i wydaje się być zmartwiony. Wbrew pozorom nie jest to wcale okazywanie złości czy żalu za to , że wyszłaś z domu bez Niego - jego sposób na ukaranie Mamy. To ukazanie emocji wskazuje tylko na olbrzymie przywiązanie dziecka do Ciebie i stanowi oznakę zdrowych, bliskich więzi. To właśnie dlatego, że dziecko czuje się tak bezpieczne w Twojej obecności, pozwala sobie na danie ujścia wszystkim emocjom, które trzymało w sobie, kiedy Ciebie nie było."

Brak komentarzy: