niedziela, 10 października 2010

DWA LATA...

... Michalinki. To dziś.


A wczoraj naszego bloga.
Pamiętam jak dokładnie dwa lata temu pisząc drugiego posta odebrałam telefon od szczęśliwego Taty Michasi :). I pamiętam ten spokój domu i dźwięki karuzeli, przy których spało nasze niemowlę. :)

3 komentarze:

Unknown pisze...

czas leci co nie?

Rodzinkaxl pisze...

Wszystkiego dobrego dla ślicznej Solenizantki!
Nie było mnie tutaj ostatnio i smutno mi, że nie towarzyszyłam Wam w tych ważnych dniach, ale mnie samej trudno było ustać na nogach. W myślach jednak byłam z Wami często. Cieszę się widząc tyle ciepłych i pogodnych wpisów i chłonę od Was tę dobrą energię. Ściskam mocno!!

Julko pisze...

Asiu - leci, leci i to zbyt szybko :)
Madziu - bardzo dziękuję!!! Mam nadzieję, że dajesz jakoś radę w tych ciężkich dla Was chwilach. Jak znajdziesz siłę i ochotę to wracaj i napisz co u Ciebie, Maleństwa, Lusi, Arturka.
Posyłam moc buziaków!!!!