czwartek, 13 maja 2010

PLASTUSIOWY BRUM

Julko niecierpliwie przekładał strony w "Plastusiowym pamiętniku" szukając tej jednej. Tej, na której jest plastusiowy samochód.
Nie pozostało nam nic innego jak naszemu Plastusiowy też taki sprawić. Plastuś u nas już od dawna (dlatego taki ciut zdeformowany przez małe rączki ;)), a od dziś ma własny pojazd :).

5 komentarzy:

Gabryjelov pisze...

łał...oj jak mało potrzeba by dziecku sprawić radość:)samochodzik boski:)

Rodzinkaxl pisze...

A ja nie mogę się napatrzeć na to spojrzenie na samochodzik - Mamusia stworzyła mały cud dziecięcego świata - wiele można by kupić rzeczy ale tylko takie, zrobione przez Mamusię, wywołują takie skupienie i taki widoczny zachwyt!!

Julko pisze...

Rzeczywiście radość dziecka, spojrzenie - bezcenne. I do tego potrzeba tylko paru guzików, pudełka po zapałkach i 5 minut :). Fajnie jest mieć dzieci :))))
Pozdrawiam Dziewczyny!

coralie pisze...

Normalnie powrót do dzieciństwa kiedy widzę Wasze autko! świetny pomysł, a plastuś - rewelacja :)

Julko pisze...

dziekujemy! :) Miło, że się podoba :)