poniedziałek, 3 maja 2010

NOWY ZALICZONY

Byliśmy, zobaczyliśmy, pobiegaliśmy. A na koniec w szatni Julko podsumował - ALE FAJNIE BYŁO! ALE BYŁA ZABAWA :).
Na samiutką górę wspiął się sam, wiec mam nadzieję, że lęku wysokości nie odziedziczył.

3 komentarze:

Gabryjelov pisze...

No widzę że i u was tego typu atrakcje przypadły Juleczkowi do gustu:)A mam pytanko?Jak to jest że u was wyświetla się aktualizacja bloga...po zamknięciu,a u nas nie...jak to zrobić...Pewnie trzeba coś ustawić?

Julko pisze...

Aniu - ja otworzyłam blog, bo Dziadek zgłaszał skargi, że nie może do nas wchodzić i jak na razie jesteśmy ogólnodostępni, wiec dlatego ta aktualizacja. Przy zamkniętym chyba nie da się tego zmienić, a szkoda.

Gabryjelov pisze...

Acha...:)))