sobota, 24 września 2011

KARINO

Do żywych Julko nawet nie podchodzi, ale na tych zasuwa, że aż miło :))).
W ostatnich dniach to było nasze lekarstwo po niezbyt miłych doświadczeniach.

2 komentarze:

Rodzinkaxl pisze...

Jestem z Wami myślami. I tymi myślami staram się słać do Was jak najwięcej otuchy i siły. Jesteście bardzo dzielni!! Mocne uściski!!!

Julko pisze...

Madziu dziękujemy bardzo!!!Bardzo bardzo bardzo!!!