wtorek, 13 grudnia 2011

JAK MALARZ

 JESTEM JAK MALARZ! :)
Że też wcześniej na to nie wpadłam! Dla tylu radości wystarczyło tylko podsunąć pod tablice krzesełko.
A kiedy malarz usłyszał dźwięk domofonu zapowiadający powracającego Tatę, zerwał się i po chwili wyglądał tak:
 A oto dzieło twórcze:
KOPARA ŁOWIĄCA RYBY :)

3 komentarze:

Marta mama chłopaków pisze...

Oooo :) Kurcze mamy identyczną tablice, rolka papieru zawieszona i nie przyszło mi na mysl zeby mały był malarzem :)))

Ka pisze...

ale ladnie!!!!

mama FiK pisze...

cudna kopara!!