JA CI CHĘTNIE POMOGĘ! NO TAAAAAT! POCZEKAJ!
Julko do pomocy pierwszy. Chętny do wszystkiego. No może tylko od miksera ucieka. Ale do prania, odkurzania, mycia okien, zmywania, zakupów - idzie w podskokach. I choć bywa, że ta Jego pomoc nie zawsze jest na rękę, to zaciskam zęby i chwalę, chwalę, chwalę :). Bo kochany jest okropnie przy tym :). Ach! Żeby mu tak zostało!
A w temacie zakupów to jakiś juz czas wygląda to tak: MAMUNIA!? A TO CI SIĘ PODOBA? TO BYŚ CIAŁA? Uwielbiam to! I tu nie mogę nie wspomnieć, że jeszcze nie było tak, że Julko akurat coś bardzo chce lub coś musi mieć. :) To znaczy obciachu nam jeszcze nie narobił ;).
A na dziesiejsze muffiny miał oczywiście własną wizję. I radość z tego ogromną.