niedziela, 16 grudnia 2012

LEGUSIOWA NIEDZIELA

Po kościele Dziecko usiadło i cichutko zajęło się sobą :). Uwielbiam!
Z Lego u nas to takie fazy. I dziś właśnie ta faza jest.

2 komentarze:

M. z blogu Vyspa - domek nad morzem pisze...


Pięknie to połączył - ja zawsze podziwiam dzieci za tę cierpliwość - te klocuszki są przecież niektóre takie drobne. Osobiście wolę Duplo (lepiej sobie radzę ;) - ale moi też już coraz częsciej po te małe sięgają. Oj my mamy to mamy ciągle pod górkę :) Buziaki!!

Julko pisze...

Prawda Madziu, że pod górkę, tyle, że jak się na nią już wejdzie to jaka radość :) i nieważne,że zaraz trzeba na kolejną ;)
Ja rozpływam się nad legowymi dziełami, bo cierpliwości do tych małych to trzeba oj trzeba :).
Buziaki!!!