niedziela, 9 stycznia 2011

O KOLOROWANIU

To jeszcze ze starego roku. Bo właśnie jakoś tak w okresie przedświątecznym Julek wszedł w etap kolorowania. TRZEBA POKOLOLOWAĆ i TYLKO NIE WYJEŻDŻAJ ZA LINIE. I tego nie wyjeżdżnia trzyma się - oczywiście w miarę swoich możliwości. I kolory lubi - jeden element (wg Julka to EMELENT ;)) nigdy nie jednym kolorem.
Ktoś kiedyś mówił: "Jeśli nie lubisz swojej sąsiadki to daj jej dziecku malowankę". A niech tam! Niech maluje! Lubię wtedy to Jego skupienie :).
A ze wszystkich mikołajowych prezentów Julko najbardziej cieszył się z malowanki od Prababci. :D

Brak komentarzy: