niedziela, 5 maja 2013

KONIEC MAJÓWKI

Dobrze, ze chociaż ostatnie dwa dni pozwoliły nam się dotlenić. Julek czekał, kiedy w końcu będzie mógł Babci pomóc na działce. Nasz mały ogrodnik! Bardzo to lubi :).
 Z Kubą odkryli wyprawy po kamienie :).
 A w przerwie udało nam się zaprosić Jasia :). Jasiu z tej okazji został przez Julka mocno uściskany. 
MAMO, A JASIU MOŻE DO NAS PRZYCHODZIĆ CODZIENNIE? KIEDY, KIEDY, KIEDY ZNÓW PRZYJDZIE JASIU? Jasiu to bardzo mądry chłopiec. Słyszałam jak rozmawiali o samochodach na  baterie słoneczne, o kraterach, o dinozaurach :)

2 komentarze:

M. z blogu Vyspa - domek nad morzem pisze...

Widać po skupieniu, że mały Wielki ogrodnik podchodzi do pracy z powagą i zaangażowaniem :) Cudnie :)

Pozdrawiamy cieplutko :)

Ps. Piękne szafirki :)

Julko pisze...

Prawda Madziu, że piękne? :) ja ostatnio mogłabym tylko przy kwiatach i z kwiatami :). No a u nas znów dziś deszcz :(.
Buziaki!