wtorek, 24 lipca 2012

RUSZYŁ NA DWÓCH

W niedzielę odkręciliśmy kółka boczne i przez pół godziny było: TATO! TATO! TRZYMAJ! NIE PUSZCZAJ!
A po chwili: NIE NIE NIE! JA SAM!
Rusza, hamuje, skręca, podjeżdża pod krawężniki. Ach jak fajnie :).
I tak jak bardzo nie chciał słyszeć o dwóch kółkach, tak teraz jest z siebie bardzo dumny.
I jakże dumnie jest mijać się z rowerzystą na BIG ROWERZE.

3 komentarze:

Marta mama chłopaków pisze...

Wielkie gratulacje :)
Mój czterolatek nie chce nawet na czterech ;( Nie chce mu się pedałowac i mówi, że za ciężko :( Rowerek stoi nie ruszany...

Marta mama chłopaków pisze...

Szukamy chętnych, którzy mają ochotę przygarnąć bardzo fajną książkę o Czerwonym Kapturku :)
Szczegóły zabawy znajdują się tutaj:
http://ksiazeczki-synka-i-coreczki.blogspot.com/2012/07/dzien-czerwonego-kapturka.html

Z góry przepraszam za spam ;)

Julko pisze...

dziekujemy za zaproszenie. zaraz zajrzę :)
A może macie za cieżki i za duzy rowerek? My na dwóch zaczęliśmy od mniejszego , bo na większym właśnie szło opornie.
Pozdrawiam!