Kiedy jest wyraźny spadek dobrego humoru. Kiedy Mama wraca z pracy i jest na "tak", a Dziecko po doskonałym przedpołudniu z Dziadkami pada ze zmęczenia i jest na "nie". Kiedy nie można się poddać. Wtedy z pomocą przychodzą farby.
I jak widać dają radę :). Ufff!
A później to już tylko w dobrym nastroju na angielski. I jeszcze rybka z papierowego talerza, którą można sie chwalić w drodze do domu ;).
Kolejne rybki planujemy na kolejne ciężkie chwile. Mam nadzieję, że nie prędko. Choć rybki rewelacyjne!!!
2 komentarze:
Śliczna rybka!! Wszystko super! - i fantazyjna tubka, i Juleczkowe miny!! - bajka!!! Wielkie uściski dla Was Kochani!!! Buziaki!!!!
:)
Wszystkiego dobrego Madziu. Wspaniałych wakacji!!!
Buziaki! :)
Prześlij komentarz