czwartek, 8 lipca 2010

TERAZ TO JEST JAZDA

Czy ja dwa miesiące do tyłu pisałam, że Julek jeździ na hulajnodze? Tak? No to przepraszam!
Wtedy to były tylko próby. Prawdziwa jazda zaczęła się jakieś dwa tygodnie temu. Przez kałużę :). Z każdym dniem jest doskonalsza i... szybsza. Nie nadążamy. 
Rozpęd, noga do góry, skręt, zawrót, rozpęd, hamowanie.
Hulajnoga towarzyszy nam praktycznie wszędzie.

2 komentarze:

Paula pisze...

ma piękne błękitne oczka :)

pozdrawiam,
Paula

Julko pisze...

Miło nam bardzo :). Dziękujemy!