piątek, 21 października 2011

GRY PLANSZOWE

Wyparły wszystko inne. Dobre są na wszystko - na chorobę, na deszcz, na zły humor. W posiadaniu są cztery  i wszystkie ulubione, choć może ostatnio Piraci ciut bardziej. Zasady szybko opanowywane  i zapamiętywane. Bywa, że Julko nam przypomina o stracie kolejki, o powrocie na start, o wygranej monecie. :) Gramy na twardo, bez taryfy ulgowej. I tak się składało często, że Dziecko nas ogrywało. I niestety Dziecko przegrywać nie chce, nie potrafi. :( Z przegranych swych nie smucimy się, z wygranych mniej triumfujemy, ale nic nie pomaga. Żal,a nawet rozpacz.  Mimo to wszyscy bardzo lubimy gry planszowe :).

 

3 komentarze:

Gabryjelov pisze...

Pięknie.Julek jest bardzo rozwinięty,My nieco w tyle chociaż i u nas gry się pojawiły.Fajny pomysł na wspólny czas.

Julko pisze...

Tak, gry planszowe to dobry pomysl na dlugie wieczory. I nikt się nie nudzi :)

Mama Pszczółek pisze...

a które są najfajniejsze? che Pszczółkom coś zakupić pod choinkę i nie mam pojęcia co wybrać... Pomożesz?:-)