Uwielbiam dostawać całusy od swego małego Mężczyzny :) Póki co Julko całuśny jeszcze jest, więc korzystam ile sie da ;).
A z tym obcałowywaniem przez Julka to jest tak, że nie wszyscy chętni zawsze dostają. Najbardziej z tego tytułu rozpacza Dziadek. Tato też czasami musi się upomnieć, no ale mama... Wiadomo - mama ma nieskończony limit :).
1 komentarz:
to tak jak ja :o)) buziaczki od Synka są takie słodkie :o) ps. dobrze, że Tata Pszczółek tego nie przeczyta ;o)
Prześlij komentarz