Najpierw było tak:
A później:
W drugiej części straciłam kontrolę. Samowolnie. Ponoć w przedszkolach jest jeszcze głośniej. Moja głowa w przeciewieństwie do głowy Babci tego nie ogarniała. Takie spotkania zdecydowanie nie są dla rodziców. Odpadłam i idę spać. Dobrze, że jutro poniedziałek. Dobranoc :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz