W tym przypadku to dokładniej próby samoobsługi. Jednak są i cieszą niezmiernie!!! Teraz przy każdym zakładaniu butów słychać NIE MAMA! NIUNIUSZ (Juliusz) SAM! I spróbuj Matko pomóc! Bez pomocy i już! Więc czekam, chwalę, brawa biję, ale pomoc i tak proponuję ;).
3 komentarze:
Och! - Niuniusz - jak fajnie! Pozwolę sobie tak go czasem nazywać ;) Gratulacje oczywiście za samoobsługę!
Ha! Tez ubawil mnie "Niuniusz". :-))))
A jakie piekne skarpety z ciuchciami!
;-)
Oj, Mama, ani sie obejrzymy, a dzieci nam sie same ubiora od stop do glow...
Ta samoobsługa bywa czasem zabawna. Najważniejsze żeby szła w dobrym kierunku ;)
A NIUNIUSZ słyszę często i też mnie powala za każdym razem :D.
Prześlij komentarz