Julko dziś pierwszy raz obraził się. I to na poważnie, tak na całego, świadomie o tym mówiąc. I to na kogo? Na Tatę!!!
Konsekwencją pewnego (nawet nie napiszę jakiego) postępku Julka było zakończenie zabawy wywrotą. Pogodzony z sytuacją po czasie Julko siada przed Tatą i pyta:
BAWIMY SIĘ WYWROTĄ?
Nie, ponieważ...
TO JA JUŻ SIĘ Z TOBĄ NIE BĘDĘ BAWIŁ! Obrażony biegnie do okna.
Po chwili znów siada przed Tatą i znów pyta. A Tato nieugięty. I tak kilka razy.
W końcu Tata pyta: A może to jest już taka zabawa?
NIE! TO JEST SMUTNOŚĆ!
A zabrzmiało to tak smutno, że w chwili trzeba było wymyśleć inną zabawę. ;)
Smutność wyglądała tak:
3 komentarze:
Oj Nikusiowi ostatnio często zdarza się obrazić :p
Robi wtedy podkówkę,marszczy brwi i zakłada rękę na rękę :p
Dobrze,ze mu szybko mija :p
No właśnie - dobrze, że szybko mija :)))
Prześlij komentarz