W ten weekend Julek często potrzebował naszej pomocy. Wołanie o nią to w jego wykonaniu PONONOOOOOCI!!! :D
Odkrycie możliwości utknięcia pomiędzy kanapą a pufą i wołanie pomocy to na szczęście tylko świetna zabawa. I jak się okazało - można się w nią bawić bez końca.
I teraz też budowane przejazdy koniecznie muszą być za niskie dla przejeżdżających pojazdów ;). Najfajniej jest kiedy można powiedzieć O UTOŁ! PONONOOOOOCI!!!!
2 komentarze:
Ależ On Słodziak! Uwielbiam, gdy dzieci potrafią sobie wynaleźć takie wspaniałe zabawy, które im sprawiają radość, zajmują czas a i my się przy okazji pośmiać możemy :) Cudne! Pozdrawiamy cieplutko!
:) Oj tak - można się uśmiać. Pozdrawiam i buziaki za miłe słowa :)
Prześlij komentarz