wykałaczki ?! dziecku ?! a jakby tak sobie w oczko... ?! żartuję :D pomysł przedni i jak coś takiego widzę czy robię to normalnie czuje kazanie na plecach ;D
Kala no to sypnęłaś kazanie ;). Wykałaczki to takie mocniej zaostrzone kredki, więc pomyślałam czemu nie ;).No i udała się zabawa bez ostrego dyżuru :D. TFU TFU na przyszłość!!!
fajna twórcza zabawa. i jakie fajne jeżyki. w przedszklu u gracka też takie robili, tylko, że zamiast jabłka połówka ziemniaka, i oczy i nosek z pinesek:)
6 komentarzy:
wykałaczki ?!
dziecku ?!
a jakby tak sobie w oczko... ?!
żartuję :D
pomysł przedni i jak coś takiego widzę czy robię to normalnie czuje kazanie na plecach ;D
Kala no to sypnęłaś kazanie ;).
Wykałaczki to takie mocniej zaostrzone kredki, więc pomyślałam czemu nie ;).No i udała się zabawa bez ostrego dyżuru :D. TFU TFU na przyszłość!!!
fajna twórcza zabawa. i jakie fajne jeżyki. w przedszklu u gracka też takie robili, tylko, że zamiast jabłka połówka ziemniaka, i oczy i nosek z pinesek:)
piękne! ja też z tymi wykałaczkami jakoś nie śmiem, ale jak Kuba dorośnie do Julkowego wieku, to już na pewno.
naprawdę piękne!
u nas to by na pewno wylądowało w buzi:)niestety ale też próbujemy takich różnych zabaw.Jeżyki cudne:))
witam. wpadłam do Was od Millusi Gartmannowicz i tak sobie podziwiam. chyba zostanę na dłużej bo miło tu u Was. jeżyki są przepiękne.
pozdrawiam
i&k
Prześlij komentarz