Ze zdrówkiem już coraz lepiej! Został nam do zwalczenie jeszcze kaszel (mokry, odrywajacy się, więc nie jest źle :) ).
Cieszymy się, że ta niedyspozycja zdrowotna nie zakłóciła nam kontynuowania rozwojowych postępów. :))) I oto od kilkiu dni pojawiły się pierwsze kroczki. Pierwsze na własnych nóżkach. Oczywiście przy podparciu i takie jeszcze nieporadne. Ale są i są urocze, kochane, najkochańsze ...
2 komentarze:
Brawo Julek!:o)
Brawo???
To szaleństwo!!!
Podziwiamy, podziwiamy.
Bo my z wizytą u Państwa poraz pierwszy i już taki ścisk zazdrości w sercu :-)
A doświadczone matki mówią, że początki chodzenia to najtrudniejszy moment w życiu ... rodziców.
Więc zazdrościmy i trzymamy kciuki!
Prześlij komentarz