I tak to wyglądało :) Było rewelacyjnie!!!
niedziela, 30 listopada 2008
SPACERÓWKA I MORELE
I tak to wyglądało :) Było rewelacyjnie!!!
sobota, 29 listopada 2008
1/2 ROCZKU
29 lipiec 2008
29 sierpień 2008
29 wrzesień 2008
piątek, 28 listopada 2008
TO JUŻ JUTRO
czwartek, 27 listopada 2008
MA-MA
wtorek, 25 listopada 2008
BLOKADA
poniedziałek, 24 listopada 2008
MARCHEWKOWY NOS
niedziela, 23 listopada 2008
PRZYJEMNY MIESIĄC
Było bardzo wesoło i co najważniejsze humory wszystkim dopisywały. Oczywiście nie chodzi tu o gości po 18., ale o mnie i Jagę :) Nasze wcześniejsze kontakty były nam raczej obojętne, a wczoraj wyglądało to już inaczej. Uważnie obserwowałem Jagódkę, uśmiechałem się do niej, a ona zabawiała mnie pokazując mi swoje zabawki. Nawet zrobiła mi niespodziankę podarowując w tajemnicy swoją naklejkę ulubionego Kubusia Puchatka, którą nakleiła na mój leżaczek. Ten wyraz sympatii odkrył dziś tata. :)
Jagódce bardzo spodobało się dmuchanie świeczek i zrobiła to też za poprzednie dwa lata.
Ale to nie koniec ;) Jeszcze w tym miesiącu będą imieniny dziadka Zdzisława, urodziny wujka Jarka i oczywiście moje pół roku!!!
czwartek, 20 listopada 2008
CO NOWEGO?
URODZINY KINGI
Impreza minęła mi i rodzicom sympatycznie i spokojnie ( wszyscy mówili, że jestem bardzo grzeczny:) ). Podróż w jedną i drugą stronę przespałem, więc godzinna jazda samochodem nie dłużyła mi się zbytnio. Powrotna nawet była przyjemniejsza, ponieważ towarzyszył jej piękny sen, o którym zdradziłem mamie nieschodzącym uśmiechem z buzi. :)
W domu po kąpieli było trudniej zasnąć, nawet były chwile płaczu, ale jakoś sobie poradziliśmy. Po tylu emocjach to dość zrozumiałe w moim wieku.
A później to już każdy zajął się sobą :)
wtorek, 18 listopada 2008
SIŁOWNIA
niedziela, 16 listopada 2008
KONIEC I POCZĄTEK
sobota, 15 listopada 2008
PRZEMĘCZENIE
czwartek, 13 listopada 2008
PRZYMIARKA
Dziś przymierzaliśmy się do nowego krzesełka. Siedzenie już coraz lepiej mi idzie, choć jeszcze nie samodzielnie, ale cały czas próbuję. Rodzice postanowili sprawdzić jak dam sobie radę już w tak poważnym fotelu. Okazało się, że całkiem nieźle. :) Oczywiście pozycja nadal podchodząca pod półleżącą, ale znacznie lepsza jak w leżaczku-bujaczku :)))
Mama mówi, że wyglądam w nim jak w pojeździe kosmicznym :) Jeszcze jakiś czas nie posłuży do celów konsumpcyjnych, ale jest świetnym miejscem do obserwacji zabawek i otaczającego świata :)
OBSERWATOR
Zachwyt nad karuzelą :)
Ja też chcę tam wsiąść!!!
wtorek, 11 listopada 2008
MĘSKIE SPOTKANIE
Wuja pozwala mi naprwdę na wiele :)
poniedziałek, 10 listopada 2008
MLECZNY GRYZAK
Z tego powodu tak bardzo nie tęskno nam za pierwszymi mleczakami ;)
piątek, 7 listopada 2008
POMOC KRABA
A to już istne szaleństwo! :)
wtorek, 4 listopada 2008
A CO TO TAKIEGO? :)
Spody też niczego sobie ;)
Tylko dlaczego muszą być dwa takie same ?
niedziela, 2 listopada 2008
PRZEOCZENIE
Rodzice z tych moich obrotów radują się ogromnie, tym bardziej, ze ktoś (pewnie jakaś mądralińska pani doktor) kiedyś straszył ich rehabilitacją. Jednak sami ostro wzięli się za mnie i widać postęp. Nic na siłę i wszystko w swoim czasie!
A z takiej perspektywy ostatnio oglądam świat :)