Filmu pod takowym tytułem i to z Julkiem w roli głównej to ja długo długo nie nakręcę. Tak mi sie wydaje ;). Choć ostatnio zaczynam patrzeć innym okiem na naszego Tadka. Zaczęłam myśleć, że może jednak Julko nie jest niejadkiem. No bo tak - mleko pije, kaszki je, jogurtu nie odmówi, obiady, tj. zupy są codziennie zjadane, chlebek jest świetną przygrychą do wieczornego mleka, więc tak myślę, że nie jest najgorzej. Pora oczyścić głowę! Wskazane i to w trybie natychmiastowym!
A choć filmu nie ma i nie będzie, ale są zdjęcia :)
2 komentarze:
Mmm, też bym zjadła :) Bardzo aptyczne zdjecia ;) I dodam, że nasze pociechy, zwłaszcza Artur, jedzą podobnie :) Pozdrawiamy!
Dziękuję Madziu :)
Prześlij komentarz