Mama o 4.00 w nocy przygotowała porcję mleka na pierwsze śniadanie. Z piersią jest zdecydowanie łatwiej!!!! Szczególnie wcześnie rano. Julko czekać na jedzenie nie lubi, więc Mama z pewnymi obawami, czy nowość zostanie zaakceptowana, wolała je mieć pod ręką ;)
A tu niespodzianka! Całe skromne 70 ml zostało wypite na półśpiku o 6.45 ze smakiem wieeeelkim :D Tak niewiele a dało świetny humor i powera na dobry początek dnia :)
Wieczorna porcja była już zdecydowanie większa.
6 komentarzy:
A skąd ta skaza?Przecież podobno mamine mleko nie uczula?
No właśnie skąd!!!! Na to pytanie żaden lekarz nie odpowie!!! Mleko może i nie, ale to co mama je czasami szkodzi. :(
a czy mama jadła wcześniej produkty sojowe?
czy to oznacza koniec cycusiania?
Mamo Kuby - wcześniej produktów sojowych nie jadłam. Julko mimo to mleczko bardzo lubi i jak na razie nie widać by soja go uczulała.
Anett - oj nie nie! Cycusianie jest, lecz raczej już tak dla bliskości, głównie wieczorami przed zaśnięciem no i nadal w nocy. Choć już mniej.Julko już nie najadał się cycusiem, więc czas najwyzszy było wprowadzić coś dodatkowo.
:-) to cieszę się,że jest ktoś kto tak jak ja nazywa się jeszcze "matką karmiącą":-)
Prześlij komentarz