Ci Dwaj uwielbiają siebie nawzajem.
Z powodu mojej choroby przebywamy ostatnie dni 24 h na dobę w domu i może to dlatego Pysiek tak szybko się zadomowił. No ale, że szybko to można było podejrzewać, ale że tak fajnie to absolutnie nie.
Serca nie mamy trzymać Go w klatce, więc w ciągu dnia to On decyduje, czy ma ochotę siedzieć w niej. Drzwiczki są otwarte, zamknięte na noc. Pysiek głównie uczestniczy w Julka zabawach. Pokonuje tory dla ciuchciaków, przechodzi przez tunele, robi salta w powietrzu, uwielbia garaże, piłeczki. Reaguje na własne imię, podbiega do nóg, wchodzi na kolana.
Pocieszny jest bardzo!
2 komentarze:
Jestem pewna, że u Was każdy, czy duży czy mały, czuje się wspaniale. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że się szybko zadomowił :) I do tego ma tyle swobody, bardzo mnie to urzekło. Szczęśliwy króliczek. Nasze Bąki są nim zachwycone. Przesyłamy całą rodzinką buziaki dla Was i dla niego również, za uszko albo w ten mokry nosek :)
Madziu bardzo miło nam czytając Twój komentarz. Bardzo bardzo! :)
Dziękujemy!
Prześlij komentarz