Ale oczywiste jest, że lepiej kibicuje się w grupie. Potencjalni kumple wypatrzeni, więc w drogę.
Jednak dołączenie okazało się nie takie proste. Julko dosiadł się, a chłopaki dali nogę ;). Nastąpiła pogoń.
No i, no i...
... w końcu udało się! :)
Julko uwielbia straszy chłopców, jednak starsi chłopcy niekoniecznie Julka. Wiadomo - Maluch ;). Ale dziś ten niepoddający się Maluch dopiął swego na meczu piłki nożnej :).
3 komentarze:
niezłe! cóż za determinacja! tylko się inspirować!
podchody niezłe robił. I dopiął swego!
Mój Nikuś też uwielbia starsze dzieci i jak się uprze to biega za nimi cały czas :P
Ale najważniejsze,ze wreszcie sie udało :D
Pozdrawiam
Prześlij komentarz