I żaden nie wpadł na to, że u dwulatka z gorączką, czerwonym gardłem, katarem to mogą być zęby - po prostu piątki.
Pierwszy dał antybiotyk, drugi odstawił bo stwierdził jelitówkę (rozwolnienie było, ale po antybiotyku), a trzeci ładnie się uśmiechał i nie dał nam nic nowego czym byśmy Julka nie leczyli - czyli standardzik witamina C i Tantum Verde.
A wszystkim powtarzałam, że nie chce myć zębów - z czym wcześniej nie było problemów (podejrzewano zapalenie jamy ustnej!!!!), i że nic nie je (słyszałam ciągle - niech pije). I tak Julko przez 6 dni tylko pił i nie jadł (dziś po tym jak nie pomogła ulubiona restauracja straciliśmy grunt pod nogami). A ja patrzyłam jak moje Dziecko ledwo trzyma się na nogach :(.
Dzisiejsze gryzienie pięści przez Julka odblokowało moje myślenie i jakimś cudem udało mi się wyczuć kawałek prawej dolnej piątki.
Godzinę przed posiłkiem czopek przeciwbólowy, za 40 minut Tantum Verde i 240ml kaszki wypite. Płakałam ze szczęścia.
Oby to było to, bo do czwartego (nie mówię na pewno) nie pójdziemy.
10 komentarzy:
To napewno to! Będzie dobrze:-) Tego z całego serduszka życzymy!
juleczku oby to były zęby ale i tak niech ból szybko zmyka.
piątki - pamiętam.
nie było aż tak ale pamiętam.
będzie dobrze - tylko dlaczego 3 lekarzy trzeba obskoczyć, żeby diagnoza się rzeczywistości trzymała.
pozdrawiam !
Mama najlepszy lekarz! Zna swoje dziecko jak nikt inny!
Pewnie, że to piątki! Nie tak ciężko jak Julek ale Gucio też przez to przechodzi... Piątki wychodźcie czym prędzej bo Chłopaki chcą korzystać z wakacji!:o))
ojej, a ja znowu nie na temat...
przez chorowanie Kuby zupełnie przepadła nam okazja złożenia życzeń punktualnie :-(
no, tak czy owak życzymy Julkowi przede wszystkim zdrowia, zdrowia, zdrowia, a poza tym łagodnego ząbkowania przy wszystkich kolejnych i wielu okazji do radości!
a co do diagnozy, to zupełnie się zgadam z tym, że mama najlepszym diagnostą!!
zyczę szybkiego powrotu do zdrowia, oby zęby szybko wyszły i już nie męczyły biednego Juleczka :)
no masakra!biedny Julek...i Wy również bo patrzeć na swoje chore dziecko,któremu nie wiadomo co jest i jak mu pomóc to najgorsza rzecz na świecie.A matka to matka...wie najlepiej...Wyczuje zmysłami,swą obserwacją i intuicją...Trzymajcie się mocno.u nas tez piątki wychodzą...ale bez większych problemów.
Trzymam za Was kciuki! :)
Ogromne dzięki za każde słowo wsparacia!!!! Przydaje się bardzo. :)
Prześlij komentarz