To słowa Dziadka kiedy wczoraj zobaczył z czym wróciłam z zakupów ;).
Wieczorem wyskoczyłam, żeby było co zjeść na kolacje i śniadanie. No i jak to zazwyczaj bywa wróciłam z czymś nieplanowanym dla Julka. Wiedziałam, że radości będzie dużo, więc z dwóch kolorów (chyba nie muszę pisać jakich ;)) wybrałam ten bardziej męski i popędziłam do domu. No i się nie myliłam :).
Dziś od rana Julko szykował się ze swoją spacerówą na wyjście. Nawet nie pozwolił skończyć niespodzianki dla siebie z okazji dzisiejszej 17-tki. Teraz śpi, a ja biorę się dalej i może uda mi się skończyć dzieło, które zaczęliśmy z Tatą skoro świt.
3 komentarze:
no na to bym nie wpadła-wózek dla chłopaka?! fiufiu i na dodatek widzę, że się sprawdza na całego!
Witaj. Dopiero niedawno zauważyłam twój komentarz pod moim pierwszym postem. Przeczytałam całego Waszego bloga (trochę mi to zajęło :D) - jest super :) Na pewno będę do Was często zaglądać :) Pozdrawiam
Mamo Gucia - "na całego" to mało powiedziane ;)
Aniu - zapraszam serdecznie :)
Prześlij komentarz