My dziś śniegu niestety nie mieliśmy :( Za to mieliśmy cały dzień deszcz :(
Z tej okazji zafundowaliśmy sobie wypad do Figloraju. Bardzo się podobało! Julko już na samym wejściu, nawet nie myślał o rozebraniu, tylko wyrywał się i krzyczał w euforii TAM TAM TAM BRUM BRUM!. A później biegał za szalejącymi dziećmi i krzyczał DETI, bo dzieci było tam naprawdę dużo. A Tata krzyczał "Co za szarańcza!!! Ratować Julka!" ;) No było SUPER!!! :D
3 komentarze:
Ale frajda! Świetny pomysł na taki dzień jak dziś. My też się wybieramy do takiej "bawialni" ale jak na razie na zamiarach się kończy. Może Julek nas zmotywuje:-)
Świetne fotki - widać, że bawiliście się wybornie :) Pozdrawiamy!
Anett - zachęcamy bardzo!!! :)
Rodzinko XL - naprawdę wybornie :)Już myślimy kiedy to powtórzyć :)
Prześlij komentarz