Mina i podśmiewanie się pod nosem to wyraz szczęścia. Takiego śmiechu to jeszcze nie było. A raczej takich śmieszków :)
No bo jak tu nie być szczęśliwym, kiedy w końcu dorwało sie klamerki i spokojnie można rozwalać je na połówki. Mama patrzy, nie mówi "nie wolno" tylko cyka foty. Super!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz