Chyba nie mogło być inaczej :((( Choroba atakuje następnych :( Mama cichą miała nadzieję, że julkowa odporność silna i będzie dobrze, a tu masz... W nocy 39,3 :(
Od rana lepiej. Mimo zmęczenia i delikatnego pociągania noskiem apetyt i zaciekawienie Sezamkami jak zawsze.
Ech zdrówko wracaj!!!
1 komentarz:
Wracaj, wracaj! I to szybciutko...
Prześlij komentarz