wtorek, 30 czerwca 2009
poniedziałek, 29 czerwca 2009
WIDOKI
sobota, 27 czerwca 2009
MIELI RACJĘ!!!
piątek, 26 czerwca 2009
CZYŻBY MOL?
Przeglądanie, czytanie, a raczej opowiadanie zajmuje sporo czasu naszego dnia :) Z Mamą, Tatą lub samodzielnie, choć ostatnio częściej to trzecie. Jak trafi się ciekawa książka to wszystko inne nie jest ważne. Tylko trzeba je często zmieniać bo szybko się nudzą. Najlepsza jest klasyka. Obecnie często zaglądane jest do Rzepki i Lokomotywy (która pięknie robi CIUCH CIUCH), a jeszcze parę dni temu królował "Bambo". Julko rano otwierał oczy i wyraźnie mówił BAMBO, no i cóż było robić. Zaspana Mama natychmiast szukała książeczki o murzynku, a Julek nadymał buzię :). Posiedzenia na tronie bez książek? Nie wiem czy przeszłoby to ;)
wtorek, 23 czerwca 2009
KRZESEŁKOWE KOMBINACJE
poniedziałek, 22 czerwca 2009
NIEDZIELNA WYCIECZKA
sobota, 20 czerwca 2009
NABIERAMY ODWAGI
piątek, 19 czerwca 2009
czwartek, 18 czerwca 2009
PIRAT DROGOWY
środa, 17 czerwca 2009
wtorek, 16 czerwca 2009
O ROZUMIENIU
Z rana przekładamy zabawki w pudełku i trafia nam się dziewczynka z samolotu. Mówię: O TA DZIEWCZYNKA CHYBA CHCE LECIEĆ NA WAKACJE :) TYLKO GDZIE JEST SAMOLOT? Nie widzimy go, więc mówię dalej: SAMOLOT JEST CHYBA PRZED NAMIOTEM. Julko rozgląda się, obchodzi na czworaka namiot i siada przy samolocie nawołując mnie :) Podaję mu dziewczynkę, a on wsadza ją na miejsce i unosi samolot do góry wydając dźwięki lecącego samolotu :D Zachwycił mnie tym dziś zupełnie!!!
Innym razem Julko pokazał mi gdzie są baterie od pilota. Pilot, a dokładniej wyjmowanie i wkładanie baterii, to ulubiona zabawa. Wyjmowanie ułatwia sobie przez rzucenie pilotem o podłogę. Inni powiedzieliby, że nie powinien tak robić, ale zakochana Mama uważa, że ostatnio za dużo tego NIE WOLNO, więc na to przymyka oko ;) I czasami baterie lądują w miejscach, skąd Julko sam nie jest w stanie ich wydostać. Na moje pytanie GDZIE SĄ BATERIE? patrzy mi prosto w oczy, kręci główką, że niby tak nie powinien (zawsze tak robi, gdy coś chce, a tego mu nie wolno), schyla się i wskazuje paluszkiem pod kanapę. I rzeczywiście tam były :D
Zawsze rano Tato mówi: JULECZKU JADĘ DO PRACY, a Julko sam od siebie robi PA PA i przesyła całuski :D A Tata ma wtedy miękkie nogi i spory problem z wyjściem z domu :)
niedziela, 14 czerwca 2009
Z MICHAELĄ NA KOCU
Spojrzenia Julka słodkie i zalotne ;) , ale poczucie własności chyba zaczyna dawać znać o sobie. Jak na razie wystarczyło małe upomnienie i Julko wrócił na prostą, a Michalina mogła obgryzać klocki :D Oby to poczucie tylko za bardzo nie rozchulało się, bo przecież dzielić się trzeba umieć!!! Tylko nie mylić z przyzwoleniem wchodzenia na julkową głowę ;) Na to Mama nie pozwoli! ;)
sobota, 13 czerwca 2009
piątek, 12 czerwca 2009
środa, 10 czerwca 2009
I PRZESTAŁO PADAĆ :)
Dziś towarzyszyła nam Babcia, więc mamy trochę zdjęć :) Choć nadążyć nie było łatwo ;)